Melduję, iż polska mafia pochłonęła mnie bez reszty.
W Bangkoku - z lotu ptaka wyglądającym jak wielki przeludniony talerz - spotkało się siedmioro Polaków, 7 wspaniałych. :D Przynajmniej siedmioro... :)
I czy to nie piękne, czy to nie romantyczne?!
Wszystko stanęło do góry nogami, Lat Phrao wyczuwa zagrożenie.
To takie podsumowanie tygodnia bieżącego.
I chlupp do basenu!!
( z fuc*in' zegarkiem 'armaniego' na ręce, upssss:D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz